Pierwszy test i pierwsze BUM!!!
jeszcze przedPosted by Tomek W. Mon, May 11, 2009 10:11PMNiektore zakupy mozna zaliczyc do udanych
Mam superowe sakwy ;-) Zrobione z materialu, ktory nie powinien sie przetrzec, nawet jesli sakwe bedziesz ciagnac za soba po ziemi na sznurku i to calymi kilometrami... "Cordura" sie zwie ten wynalazek ;-)
Zawsze sa zle strony
Nie moge zrozumiec jak mierzyli pojemnosc tych sakw... 46 litrow... do jednej udalo mi sie napchac 12 litrow piweczka w puszkach no i jeszcze moze daloby sie dolozyc ze dwie 2 litrowe butelki wody... w sumie 16 litrow na strone... czyli nawet zakladajac, ze dopinane kieszenie maja po 3 litry to brakuje 4 litrow na sakwe... wbrew pozorom to dosc duzo... pewnie po prostu nalewali tam wody, ktora wypelnila kazda szczeline i stad taki wynik... ale my nie o tym ;-)
Wymyslilem sobie test obciazeniowy ;-)
Upakowalem ok. 24 kilo na bagazniku + 90 moich wlasnych kilogramow na siodelku... po 300 metrach i jednym garbie w jezdni uslyszalem tylko ssssssssss..... poszla detka... sadzac po uszkodzeniu, mogla peknac ze starosci (kupilem ja razem z rowerem w 1999 roku hi hi hi). Ale poniewaz nie mam nowych tasm zabezpieczajacych do obreczy, to nie bede jeszcze zakladal zadnej z nowych gumek... i tak czekam na pedaly i pare innych pierdol, wiec zapewne, zaplanowany na srode, testowy wyjazd do Dover bedzie musial poczekac...

