Wyprawa po...

Wyprawa po...

...

Mysle, ze nadzeszla pora bym spedzil troche czasu tylko ze soba... tyle nagromadzilo sie w mojej lepetynie przez ostatnie lata, ze nie jestem w stanie tego objac prowadzac normalne codzienne zycie... ani objac ani zrozumiec a juz na pewno nie jestem w stanie tego uporzadkowac... wkrotce zaczyna sie wiec wyprawa... wyprawa po przygode, wyprawa-ucieczka, wyprawa-lek... jakastam wyprawa, ktora moze skonczyc sie zanim sie dobrze rozpocznie i dokonczyc tym samym dziela zniszczenia... ale coz... badzmy dobrej mysli... moze jednak pomoze...

Let's think positively!


(London - Chatham - Dover---Calais - Dunkerque - Antwerpen - Eindhoven - Muenster - Hannover - Berlin - Kostrzyn n. Odrą - Poznań - Konin - Radom - Lublin)

Decyzją Jury...

wyprawaPosted by Tomek W. Mon, July 06, 2009 11:36AM
...start wyścigu ponownie został przesunięty!

To chyba jedyna rozsądna decyzja jaką podjąłem w związku z tym wyjazdem ;-)

Ruszam jutro ok. 10, na spokojnie, po próbie z pełnym obciążeniem itd. itp.

Może nawet wgram na GPSa przynajmniej pierwszą część traski...

Trochę mi szkoda tego dnia, ale od samego początku powtarzałem, że "nic na siłę"...

  • Comments(2)//wyprawa-po.piweczko.co.uk/#post30