Wyprawa po...

Wyprawa po...

...

Mysle, ze nadzeszla pora bym spedzil troche czasu tylko ze soba... tyle nagromadzilo sie w mojej lepetynie przez ostatnie lata, ze nie jestem w stanie tego objac prowadzac normalne codzienne zycie... ani objac ani zrozumiec a juz na pewno nie jestem w stanie tego uporzadkowac... wkrotce zaczyna sie wiec wyprawa... wyprawa po przygode, wyprawa-ucieczka, wyprawa-lek... jakastam wyprawa, ktora moze skonczyc sie zanim sie dobrze rozpocznie i dokonczyc tym samym dziela zniszczenia... ale coz... badzmy dobrej mysli... moze jednak pomoze...

Let's think positively!


(London - Chatham - Dover---Calais - Dunkerque - Antwerpen - Eindhoven - Muenster - Hannover - Berlin - Kostrzyn n. Odrą - Poznań - Konin - Radom - Lublin)

Hej Monika ;-)

wyprawaPosted by Tomek W. Mon, July 27, 2009 04:49PM
Szczerze mowiac to spodziewalem sie bardziej widocznych efektow... mam narobione we lbie i niestety na to chyba moze pomoc tylko reinkarnacja... mam duza radoche ze sie udalo, ciesze sie ze wsparcia otaczajacych mnie ludzi... w sumie jest fajnie, ale sens sensu nadal pozostaje nieodkryty... moze kiedys... teraz mysle o spelnieniu marzenia i zlozeniu uklonu przed morzem... moze jakis sztormik nauczy mnie doceniac to co jest i nie szukac czegos czego wcale nie ma... kto wie... moze...

  • Comments(0)

Fill in only if you are not real





The following XHTML tags are allowed: <b>, <br/>, <em>, <i>, <strong>, <u>. CSS styles and Javascript are not permitted.