Dzięki...
juz po...Posted by Tomek W. Thu, August 13, 2009 10:08PMDziękuję wszystkim, ktorzy mnie wspierali przed, w trakcie, i juz po "wyprawie". Wszystkim, ktorzy wierzyli i tym, ktorzy nie wierzyli w powodzenie tego przedsiewziecia... Tym ktorzy oferowali mi pomoc... Tym ktorzy pomogli, gdy o pomoc prosilem...
Skoro się już udało, to mogę wreszcie zadedykować tę wyprawę...
Dedykuję ją:
przede wszystkim Miaugosi, ktora dzielnie znosila moje przedwyprawowe fanaberie i starala sie (nawet bardziej niz ja) zrozumiec ten caly bajzel w mojej glowie a nawet znalezc na to lekarstwo, no i... byla niezastapiona w chwilach kiedy podczas wyprawy potrzebowalem zdalnej pomocy,
przede wszystkim Zuziannie i Nice (ostatecznie moze byc "Wera"), ktore biedne musialy dluuuugo znosic moja obecnosc w naszym wspolnym domu ;-) - mam nadzieje, ze kiedys zapomnicie jaki jestem upierdliwy,
przede wszystkim Gońkom i tym juz Pogonionym, którzy wraz ze mną żyli tą wyprawą, dodawali mi wiary w siebie przed, w trakcie, a nawet po, no i... też musieli mnie znosić przez ostatnie lata...
przede wszystkim moim Rodzicom, ktorzy w skupieniu (i ze strachem) sledzili przebieg mojej wycieczki i nie pozwalali zapomniec, ze wiernie mi kibicuja ;-)
przede wszystkim Winnetou - moj drugi wyprawowy pomocnik internetowy, dzieki przyjacielu
przede wszystkim Ani, Ż.Ż., Koniowi, Reksiowi, Arkowi Si, Jackowi i wszystkim ktorzy czynnie (niektórzy od początku) uczestniczyli w tworzeniu tego bloga ;-)
przede wszystkim tym WSZYSTKIM, ktorzy byli "ze mna" w trakcie tej wyprawy...
no i oczywiście Śp. Zbigniewowi Batko, który kiedyś popełnił "Z Powrotem"...
Dzięki Wam za wszystko...
Tomek W.
- Comments(0)//wyprawa-po.piweczko.co.uk/#post74

